JOKER
Cześć, przed nami kolejny piątek…a to oznacza, że pora na
recenzje. Na dzisiejszą tapetę weźmiemy sobie ,,Jokera’’ z 2008 roku. Śmiem
jednak ogłosić wam iż tytuł ten ma ograniczenia wiekowe. Tak więc jeżeli nie
macie magicznego wieku (18 lat), bądź jesteście dziecinni, to lepiej darujcie
sobie ten komiks i zabierzcie się za coś innego. Natomiast jeżeli spełniacie te
wymagania przejdźmy do recenzji.
CZYJE TO?
Komiks napisał autor
nagrodzony nagrodą Eisnera oraz twórca ,,100 Naboi’’ Braian Azarello. Natomiast ilustracjami zajął
się Lee Bermejo o którym powiem szczerze
dość mało wiem. Wiem natomiast, że ilustrował jeden tom z serii: Before Watchmen:
Rorschak. Skoro znamy już autorów to chyba pora przejść do samej fabuły.
O CZYM TO?

DLACZEGO WARTO?
Warto ten komiks przeczytać chociażby z powodu scenariusza,
który napisał znakomity Azarello. Gościu potrafi pisać i za to mu brawa. Rysunki
w tym komiksie są dobrze i nie zamierzam się do nich przyczepiać. Co ja tu jeszcze
mogę dodać...pisałem już o tym, że pojawia się tu Batman?
CO W TYM TYTULE JEST NA NIE?
Oj…jest jedna rzecz w tym komiksie do której chętnie bym się
przyczepił. Mimo iż komiks czytało mi się dobrze, to ma on tylko 128 stron.
Moim zdaniem jest to mało…nie żebym porównywał to do jakichś cegieł, ale po historii
o Jokerze oczekiwałbym czegoś więcej. Dobra, nie będę już narzekał na ten
tytuł.
PODSUMOWUJĄC
Nie patrząc na ilość stron spokojnie mogę wam polecić ten
tytuł. ,,Joker” akuratnio bardzo mi się spodobał…ale jak już powiedziałem wcześniej
odradzam go młodszym. Tak więc dając uczciwą ocenę dam 7/10. Liczę na to, że
się ze mną zgodzicie…Do zobaczenia za tydzień CZYTELNICY
Komentarze
Prześlij komentarz