Jedi vs Sith
Dawno, dawno temu w odległej galaktyce. Gdzie nadzieja umiera ostatnia pojawił się recenzent, który wziął na swoją klawiaturę godność napisania recenzji tego tekstu...
Dawno czytałem cokolwiek ze Star Wars mimo, że teraz trochę siedzę w książkach z tego uniwersum to jakoś ich komiksami tak mocno się nie interesowałem. Pamiętam, że kiedyś jeden dostałem, przeczytałem go i wyrzuciłem za szafkę. W nawiasie mówiąc dalej tam leży może kiedyś go wyciągnę. Nie dawno jednak wpadłem na historię z 2001 roku , która mnie wciągnęła.Przeczytałem ją z zapartych tchem bez odkładania na później. A to coś znaczy, dlatego też postanowiłem podzielić się z wami moim zdaniem na temat tego tytułu.Tytuł: Jedi vs Sith
Twórcy: Darko Macan, Ramón F. Bachs
Wydawnictwo: Dark Horse Comics
Komiks ten niestety nie wyszedł u nas w Polsce, bynajmniej takie mam informacje. Nie szkodzi to jednak fanom. Ponieważ jak ktoś chcę to i oryginale przeczyta do czego serdecznie zachęcam. Autorami tej sześcio-zeszytowej serii byli Chorwacki scenarzysta Darko Macon oraz Hiszpański rysownik Ramón F. Bachs. Ten pierwszy swoją współpracę z wydawnictwem Dark Horse Comics rozpoczął w 1996 i pracował dla nich tylko do 2001. Scenariusze jakie napisał do tego czasu to między innymi Chewbacca czy Vader's Quest. Za swoje prace otrzymał wiele nagród takich jak SFera Award czy Grigor Vitez Award. Oraz co najważniejsze otrzymał dwie nominacje do Eisner Award. Rysownik natomiast jest stałym pracownikiem tego wydawnictwa. Jest on wielkim fanem Star Wars. Oznaką tego może być to, że w wolnym czasie lubi rysować miecze świetlne. Do jego prac można zaliczyć między innymi Jango Fett: Łowy oraz Qui-Gon and Obi-Wan: Last Stand on Ord Mantell
![]() |
Ktoś tu chyba, zwalił kogoś z nóg |
Przejdźmy teraz jednak do naszego komiksu. Akcja tej mini-serii rozpoczyna się 1000 lat przed bitwą o Yavin, bądź jak kto woli IV epizodem Gwiezdnych Wojen czyli Nowej Nadziei. Trójka nastolatków, prawie jeszcze dzieci zostaję wplątana w wojnę między Jeadi a Sitchami. Nikt jednak nie sądził, że to aż tak na nich wpłynie. Podczas spotkania z Torr Snopitem trójka bohaterów wyrusza w drogę z której nie każdy wróci żywy. Stary Jedi chcę ich zaprowadzić do obozu Lorda Hotha, który znajduję się na Russanie . W międzyczasie dwa przeciwne obozy szykują się do ostatecznego starcia. Jedna osoba ze stronnictwa Sitchów postanowiła otruć Darth Bane, do czego to doprowadzi? Na pewno do niczego dobrego...
![]() |
I nadeszło wybawienie. Wcześniej trochę popili, ale mniejsza z tym. |
Podsumowując jest to dobry komiks, a wręcz bardzo dobry. Więc moja ocena nie powinna nikogo zdziwić. A brzmi ona następująco:
8/10
Komentarze
Prześlij komentarz